piątek, 26 września 2014

Jesienny koktajl śliwka-pomarańcza na oku. Miss Sporty So Matte Perfect Stay .

Śliwka, czyli najmodniejsza propozycja kolorystyczna w makijażu na tegoroczna jesień. Jestem jak najbardziej na tak! Kolor, z którego tak naprawdę można wyczarować wiele i nasze oczy wcale nie muszą wyglądać jak po walce bokserskiej. Z tego powodu właśnie wiele osób ma do fioletów dystans, a nie słusznie. Wystarczy dobrze zaakcentować oko.





Zaczynając od początku:
Moja buzia przed nałożeniem jakichkolwiek kosmetyków. Fakt, iż moja cera pozostawia sporo do życzenia, jednak i tak jest już o niebo lepiej.


A oto efekt końcowy:
(cień u góry nałożony jest równo, musiała lampa odbić tak, iż wydaje się w jednym miejscu nie pełny)








użyte kosmetyki:

- krem matujący Balea (o ktorym już było tutaj)

- podkład Miss Sporty So Matte 002
- puder Miss Sporty So Matte 001

- korektor Quiz
- cienie Avon Luxe Glamourous Roses (2 odcienie filetowe)

- cień Miss Sporty 122 Attraction (pomarańczowy)
- kredka Ruby Rose czarna
- tusz Avon SuperSHOCK MAX czarny
- róż Avon Peach
- pomadka Avon Fresh Fig




Miss Sporty So Matte

 



Postanowiłam po święcić chwilę uwagi podkładowi i pudrowi z tej serii, których używam. Głownie dlatego, iż słyszę masę złych opinii o nich, moim zdaniem nie słusznych. Fakt, że nie są to produkty dostosowane do jasnych buziek. Moje mogłaby się taką wydawac, jednak mam cerę jasną, ale z lekko brązowym odcieniem. Ogólem mam dość ciemną karnację, jak na białego człowieka. 


 




Podkład jaki posiadam to SoMatte Perfect Stay 002 Light, natomiast puder w kompakcie to ta sama seria, odcień 001. Seria ma dość dziwną kolorystykę, sama po zakupie pudru sypkiego byłam na nie, bo przecież "jedynka", a taki ciemny. I fakt, sam się nie sprawdzał w ogóle jeśli mowa o kolorze, bo do matowania i trwałości nie miałam od początku żadnych zastrzeżeń. Dopiero z podkładem zdaje egzamin na 6. Sprawdza się tym samym teoria, że należy używać produktów tej samej serii. Sam podkład trzyma się długo, nie muszę go poprawiać w ciągu dnia. Matuje i nie jest tłusty, jestem mu szczerze wdzięczna, że przy tym nie robi maski. Dla mnie to duet nr 1, jednak nie są to kosmetyki jak już wspomniałam do typowo jasnej cery. 

Pozdrawiam
Lea Elizabeth



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz